Kojarzą się z szarością i czerwienią, chodnikami i ścieżkami rowerowymi, drogami i parkingami osiedlowymi. Kostki brukowe uważane są już za coś pospolitego, lecz mało komu przychodzą na myśl kompozycje ułożone z różnokształtnych i kolorowych kostek. Dlaczego?
Zapewne są one rzadko spotykane, właściwie z reguły przy obiektach zabytkowych i kościołach. Częściej widuje się je w miejscowościach uzdrowiskowych, np. na promenadach. Tam są łączone z kwiatami, które zazwyczaj bardziej przyciągają wzrok niż kostka.
Przyjęło się mówić, że jeśli w otoczeniu jest wiele powierzchni wyłożonej kostką brukową, to miasto jest jakby zalane betonem. Tymczasem wiele kostek wykonanych jest z kamienia naturalnego, takiego jak granit czy bazalt, a nie z betonu. Wcale nie są one dużo droższe, a na ich korzyść działają trwałość, stabilność oraz odporność na działanie czynników zewnętrznych, czyli na zmieniającą się pogodę. Istotne jest to, by nie tworzyły się na nich kałuże oraz by sprawiały wrażenie niepowtarzalnych.
Ten, kto uważa kostki brukowe za pospolite, z pewnością nie poznał wszystkich wzorów, w jakich one występują
Wśród nich można wyróżnić Granito (różnej wielkości trapezy o nieregularnym kształcie), Flin Stone słusznie kojarzący się z ręcznie ciosanym kamieniem brukarskim, Viva o łukowym kształcie czy Picasso nadający się do układania mozaiki. Jak widać, nie wszystkie kostki muszą być prostokątami. Uroku dodają nawet trapezy, a co dopiero kostki Circus przeznaczone do tworzenia okręgów?
Nie można pominąć milczeniem elementów małej architektury ogrodowej, wykonywanych właśnie z kostki brukowej. Są to mury chińskie, fasady łupane, umocnienia nasypów i przepiękne kwietniki. Należy o nie zadbać tak samo, jak o ekspozycje najpiękniejszych gatunków kwiatów. Warto dodać, że murki i kwietniki ochraniają rabaty kwiatowe, zwłaszcza przed niesprzyjającymi warunkami pogodowymi. Można więc uznać, że kostki brukowe i kwiaty w ogrodzie wzajemnie się uzupełniają, zatem nie są z pewnością pospolite.
